Treść strony

Bądźmy uczciwi - 25.01.2022r.

Witam Was kochani w ten pochmurny ale mam nadzieję, że bardzo wesoły dzień i zapraszam do zabawy!

  1. Na początek zapraszam Was do wysłuchania opowiadania, które poprosimy, aby przeczytali Wam rodzice.                                         Po wysluchaniu opowiadania postrajcie się odpowiedzieć na pytania.

Pięć złotych 
Joanna M. Chmielewska


Alek był dumny, że może już sam robić zakupy. Z domu do sklepu miał niedaleko, zaledwie 
trzysta pięćdziesiąt kroków. Po drodze mijał dwa kosze na śmieci, trzy latarnie i zaparkowane 
samochody, których było raz mniej, a raz więcej. Alek za każdym razem je przeliczał. Bardzo 
lubił liczyć. Umiał dodawać i odejmować duże liczby, zawsze wiedział, ile zapłaci za zakupy i ile 
reszty powinien otrzymać. Pani Ala z przedszkola chwaliła go, że liczy najlepiej ze wszystkich 
starszaków, a pewnie lepiej niż niejeden pierwszoklasista.
– Dzień dobry – powiedział Alek, wchodząc do sklepu.
– A dzień dobry, serduszko, dzień dobry. – Pani Wiesia wychyliła się zza lady.

Pani Wiesia wydawała się miła. Uśmiechała się, mówiła do klientów „serduszko” albo „kochaniutki”, życzyła im miłego dnia, lecz ci, którzy często robili tu zakupy, wiedzieli, że trzeba 
na nią uważać, bo ciągle myli się w obliczeniach. I to zawsze na swoją korzyść. Tak naprawdę to 
wcale się nie myliła, tylko specjalnie oszukiwała. Alka też kiedyś chciała oszukać, ale się nie dał. 
– Poproszę trzy jogurty naturalne, chleb i… – Alek rozejrzał się po półkach – cytrynowego 
lizaka.
Zanim pani Wiesia powiedziała „osiem złotych”, chłopiec wiedział już, że tyle właśnie powinien zapłacić. Podał sprzedawczyni dziesięć złotych, ze zdziwieniem spojrzał na monetę, którą 
mu wydała, wrzucił ją do kieszeni, mruknął „do widzenia” i szybko wyszedł ze sklepu. 
Zatrzymał się za rogiem ulicy. Wyjął z kieszeni nowiutką błyszczącą pięciozłotówkę. Wpatrywał się w nią, nie mogąc uwierzyć, że pani Wiesia tym razem naprawdę się pomyliła. Pewnie 
myślała, że to dwa złote. Tyle razy oszukiwała innych, a teraz oszukała samą siebie. „Dobrze jej 
tak! – pomyślał mściwie Alek. – A ja miałem szczęście i zarobiłem trzy złote”. 
Gdyby pani Wiesia była uczciwa, wróciłby do sklepu i oddał pieniądze, ale oszustce nie 
zamierzał oddawać.
Po drodze do domu zastanawiał się, co za to kupi. Lody, ciastka, batoniki, a może żelki? 
Oczywiście teraz nie będzie wracał do sklepu, bo gdyby pani Wiesia zobaczyła tę piątkę, mogłaby zrozumieć swój błąd. Ale mamie Alek też nie mógł dać pięciozłotówki i poprosić, żeby 
mu wydała trzy złote, bo musiałby wszystko opowiedzieć, a nie wiadomo, czy mama nie kazałaby mu oddać pieniędzy. Na szczęście w skarbonce miał jakieś drobniaki. Dwa złote na pewno 
uzbiera, odda mamie, a piątkę wrzuci do skarbonki. Ucieszył się, że znalazł rozwiązanie. 
Lecz radość trwała tylko chwilę. Bo gdzieś w głębi Alek czuł, że to nie jest w porządku. 
Szedł coraz wolniej, zatrzymał się przy trzeciej latarni, chwilę postał, westchnął i szybko ruszył 
w stronę sklepu.
– A cóż to, serduszko, zapomniałeś czegoś? – zagadnęła pani Wiesia.
– Pani źle policzyła! – powiedział Alek stanowczo.
– Niemożliwe – zdziwiła się sprzedawczyni, a starszy pan z siwą brodą, który wybierał warzywa, spojrzał zaciekawiony.
– Wydała mi pani pięć złotych, a powinno być dwa. – Chłopiec położył na ladzie pięciozłotówkę.
– Wydałam ci za dużo? – Nie mogła uwierzyć pani Wiesia.
– O trzy złote za dużo – potwierdził Alek.
– I wróciłeś, żeby mi oddać pieniądze? – Sprzedawczyni patrzyła na chłopca jak na kosmitę.
– No tak… – Alek się zaczerwienił. Bał się, że za chwilę usłyszy pytanie, dlaczego nie zrobił 
tego od razu.
– Niemożliwe! No, niemożliwe! Słyszałeś, kochaniutki? – zwróciła się pani Wiesia do starszego pana. – Ten chłopiec wrócił, żeby oddać pieniądze! Nie mogę uwierzyć! Są jeszcze uczciwi 
ludzie na tym świecie!
– Pewnie, że są. – Starszy pan spojrzał na Alka porozumiewawczo, a pani Wiesia chyba trochę się zawstydziła.


Pytania:

Co przydarzyło się Alkowi?

Jak zachował się Alek?

Co sądzicie o jego zachowaniu?

Jak nazywamy takich ludzi ?

Jestem pewna, że świetnie odpowiedziliście na pytania. 

2. ,,Zachowam się uczciwie"- analiza zachowań

Podam Wam teraz parę przykładów róznych sytacji życiowych a Wy powiedzcie mi jak należy postąpić i dlaczego?

  • Agata znalazła telefon. Co powinna zrobić ?
  • Pani w przedszkolu poprosiła o wykonanie w domu rysunku na konkurs- kilku zwierząt w zoo. Jaś poprosił o to straszą siostrę, która bardzo ładnie rysuje. Przyniósł rysunek do przedszkola, ale powiedział, że sam wykonał pracę. Czy Jaś powinien wziąć udział w konkursie?
  • Czy wy mieliście jakieś sytaucje w życiu, w których zachowaliście się uczciwie?

Mam nadzieję, że juz teraz rozumiecie słowo uczciwość i wiecie jak się zachować, żebyście mogli powiedzieć o sobie, że jesteście uczciwymi osobami. 

3. Monety

Poproście teraz rodziców, aby ze swojego portfela wyjeli monety o takich nominałach jak: 1gr, 2 gr, 5 gr, 10 gr, 20 gr, 50 gr, 1 zł, 2 zł, 5 zł

- Porównajcie ciężar poszczególnych monet. Powiedzicie czy ważą one tyle samo, czy różnią się od siebie?
- Układają monety od największej do najmniejszej i odwrotnie biorąc pod uwagę wielkość.
- Posegreguj monety według nominału.
- Ułóż rytm z monet, np. moneta 1 gr – 2 gr – 5 gr lub 10 gr - 2 gr - 10 gr - 2 gr itd.

4. Monetowy frottage

Poproszę Was teraz o przygotowanie kartki ksero, kolorowych kredek, monet, nożyczek, klej.

https://www.youtube.com/watch?v=zrT6aAS3yGE&t=177s

Dziękuję Wam za dziejszy dzień :)

« wstecz

Kontakt

Przedszkole w Małej Nieszawce

Dyrektor

mgr Barbara Mrugalska

Dane teleadresowe

ul. Kręta 4, 87-103 Toruń

Dane kontaktowe

Numer kont bankowych

Główny numer konta - Bank Millenium: 35 1160 2202 0000 0003 3278 1372 

Numer konta bankowego - Rada Rodziców: Bank Spółdzielczy 34 9511 0000 0000 2619 2000 0010

Formularz kontaktowy
*
*
*
*